Mówią, że mamy wybór. Gówno prawda. Nie mamy żadnego. Nie chcesz tańczyć tak, jak Ci zagrają? To stań pod ścianą i wierć stopą dziurę w ziemi. Skrzyżuj jeszcze ręcę dla wzmocnienia efektu i zabijaj wzrokiem każdego, kto zbliży się do Ciebie z ustną harmonijką. Baw się przy tym świetnie. Tylko wiedz, że nie Twoja w tym zasługa.
Dzieci i ryby głosu nie mają.
Wiercisz nogą do taktu.
Pozdrawiam.
Z drugiej strony.