Powiedz mi, jak się nazywam. Bo zwątpiłam.
Powiedz mi. Kim jestem? Zwątpiłam.
Które życie jest moje?
Zwątpiłam.
Odpowiedz.
Zbłądziłam.
Pieką mnie oczy. I w gardle pali. I miewam mdłości.
Zgubiłam się.
Na własne życzenie.
Odciągnę od tego podatek.
I schowam się pod miotłą.
Jak miś.
Niedźwiedź polarny.
Zniknę.
Wtopiona w śnieg.
Zimno powinno być karalne.
Jestem w połowie czarna.
W połowie biała.
Niby jestem.
Zapomniałam.