po tym wszystkim, zrobiło mi się tak jakoś lżej. może dlatego, że zakańczam ten rok ze wspaniałymi ludźmi u boku i powiedziałam wszystkim to co chciałam im powiedzieć, w szczególności jednej ważnej osobie. chyba teraz jestem w stanie zacząć rok 2012 z czystą kartą bez żadnych zobowiązań i problemów. wszystko co zdarzyło się w tym roku, każde niepowodzenie, każdą zawiść i wszystko co złe zostaje zapisane w 2011. chcę zacząć od nowa, z nowymi postanowieniami, bez niektórych uczuć. w Nowym Roku chce się skupić na sobie, na dopracowaniu swojej osoby, na moich pasjach i na tym, żeby przezwyciężyć nieśmiałość. bez żadnych chłopaków i nietrafionych zresztą wyborów. na to jeszcze przyjdzie czas.
cóż, coś się kończy i coś się zaczyna.
jestem pewna, że Nowy Rok będzie dużo lepszy i szczęśliwszy niż ten.
a wszystkim, którzy czytają ten wpis, życzę Wesołych i rodzinnych Świąt oraz żeby ten nadchodzący rok był jeszcze lepszy niż aktualny. :*
oddycham dziś bez Ciebie...
Inni użytkownicy: maximuss11gorcziiiestbrbuziaczek0nemeziss89lebiega303356812uelteeramichalgonzales13knapikowa
Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel