Not a bad thing:)

Ferie, upragnione ferie! Niestety, kończy się już pierwszy tydzień a drugi przeminie równie szybko. Ale ostatni odpoczynek się należy. :)

Za nami wielki mecz, niestety, tym razem rozstrzygnięty na korzyść Skry. Nie można się jednak przyczepić wiele do gry LTG, widowisko było przednie.

Dopóki przeszłość nie da nam spokoju, w teraźniejszości, to nie ma szans, żeby nasza przyszłość była udana. Brutalne odcięcie się od niektórych wspomnień jest najlepszym i jedynym rozwiązaniem. Bo walka wewnętrzna pomiędzy tym, co wiesz a tym, co czujesz, jest chyba najgorszą rzeczą, która może się komukolwiek przytrafić.

A niestety sama muszę teraz taką walkę stoczyć. Ponownie odciąć się od przeszłości (która w niektórych momentach była naprawdę piękna) i zacząć tworzyć moją teraźniejszość na nowo. Jak nie teraz to kiedy? Później może być już za późno a ja mogę być kompletnie inną osobą. A nie chcę się zmieniać. Dobrze mi tak, jak jest teraz. Życie jest za krótkie a wspomnienia zbyt kruche, żeby tracić je na niepotrzebne osoby i zbędne sytuacje, które wnoszą tylko syf. Niepotrzebny burdel. Nie chcę tak, ba, założę się, że nikt tego nie chce.

https://www.youtube.com/watch?v=kt0g4dWxEBo