Ciężko myśleć, gdy się ma 38 stopni gorączki i wszystkie objawy grypy. Jednym słowem masoż.
(kiedyś coś tu było..teraz nie ma xD haha )
Troche moje życie nie układa się jak to sobie zaplanowałam..musze troche pozmieniać..w końcu post jest.
CZyli 40 dni bez picia i baun sów.
Taaak..tego nie zrobie po mojemu tylko po chrześcijańsku.. haaa xD
dobra..idę dalej spać, bo to moje jedyne zajęcie od yesterday.
see juu..