Lubie to zdjęcie.. nie wiem czemu ale to lubię :)
6 dzień bez słodyczy. 6 dzień diety.
66,5kg fuck yeah.
Do 1 czerwca będzie 63kg. Potem zaczynam walke do września żeby bylo 54kg.
Wiem że rzadko tu zaglądam, ale codziennie notuje sobie wszystko w Office OneNote. To wygodniejsze, bo moge opisać dokladniej dzień, bez strachu, że ktoś znajomy to przeczyta, bo zeszyt jest na hasło.
20 dni i 3,5kg do zrzucenia mi zostało. Mam nadzieje, że sie uda. Bo przecież musi...
Jem malo, ćwicze sobie, od czasu do czasu przeklinam, chodze do szkoły i w miare się ucze. Funkcjonuje. Z uśmiechem na ustach przez cały czas, a w nocy oglądając filmy na których płacze. Płacze i nie jest to związane z fabułą, na której nawet nie skupiam uwagi.
Nieprzesypiam nocy - zapełniam je filmami, w dzień czytam książki, śmieję się i spotykam z przyjaciółmi, którzy nie są moimi prawdziwymi przyjaciółmi. Z K nie rozmawiam. Kontakt się nam urwał. On sam z siebie nie napisze, a ja nawet nie mam ochoty zaczynać rozmowy. Zamiast tego wole dobrą książke. Przy niej przynajmniej sie nie denerwuje.
Długie spacery nad jeziorem zdecydowanie stały częścią mojego dnia. Przechodze sobie około 15 km rozmawiając z "przyjaciółmi" i słuchając muzyki, albo robiąc zdjęcia.
Ten kto czytał książke "charlie" Stephen'a Chbosky wie co znaczy uczestniczyć. Wydaje mi sie, że chyba przestałam uczestniczyć. Za dużo myśli mam w głowie.
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg