Święta, święta, a na wadze o 0,4kg więcej ;/
Do 15 musi być mniej. Nie ważne ile, ale musi być mniej.
Nienawidze świąt. Jako, że jestem ateistką tak na prawde święta mam głęboko w poważaniu. Dla mnie to po prostu kilka dni wolnego od szkoły, ale moi rodzice sa wierzącymi dlatego w domu obchodzimy normalnie wielkanoc, a co się z tym wiąże: dużo więcej jedzenia i to zupełnie innego niż normalnie. I chociaż całe dnie spędzałam w swoim pokoju to schodziłam na posiłki i niestety jak sie okazalo na wadze jest więcej dlatego nienawidze świąt. Wszstkie babcie, ciocie wpychają w Ciebie te żarcie nawet jak nie chcesz. Już nawet nie mówie jak babcia sie na mnie obraziła jak powiedziałam, że chyba sobie żartuje że ja mam iść do kościoła. Rodzice to zaakceptowali, ale babcia masakra była.
Dobra bo znczynam sie rozpisywać.
Bilans 10.04:
Ś: Płatki z mlekiem
IIŚ: jabłko
O: Buraczki, połowa piersi z kurczaka w plasterkach.
P: jablko
K: nic
Płyny:
Herbata zielona - 200ml,
Woda- 1,5l
Ćwiczenia:
250 skakanka
8 min legs
nordic walking 6,68km.
Przestaje na razie liczyć kalorie. Będę pisała co jem, ale bez tych cyferek przez które potem wpadam w panike, bo jest nie tak jak bym chciała. Oczywiście zwracam uwage jak jem na to ile to ma kalorii, ale nie chce widzeć ich tu na blogu.
Mój dietetyk każe mi jesć 1300kcal minimum dziennie, ale on chyba sobie żartuje. W życiu nie uda mi się zjeść tyle. Jakieś chore.
Inni zdjęcia: Drops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezle