A to życzenia od Magdy na święta...
Kuba wyprowadził się do Anglii, dlatego, bo miał problemy z mamą. Oficjalnie wyrzuciła Go z domu- Z tego co opowiadala mi Magda.
Dokładnie 13 grudnia 2013 roku Kuba wyjechał/ poleciał do Anglii.
Umówili się, że na ferie zimowe Magda przyjedzie do Niego. A pozniej w marcu lub jakoś blisko wakacji letnich zjedzie się na stałe.
14 stycznia 2014 roku dowiedziałam się przypadkiem, że Magda nie jest z Kubą. I właśnie wtedy się okazało, że Magda nie pojedzie na ferie do UK. A reasumując pozostałe plany- będzię z nich wielkie gówno.
I ro są własnie te najgorsze momenty życia... Kiedy człowiek żyje dla chwili, która ma nastąpic, a potem się jednak okazuje, że wszystkie obietnice poszły sie pierdolić.
Zlała sobie szkołe, bo żyła tym, że przeprowadzi sie tutaj.
Teraz ma 7 zagrożeń i jest w ciemnej dupie.
Imprezuje.
Bierze Amfetamine.
Nie ma wsparcia od rodziców.
Tnie się.
Jednym słowem jebie Ją wszystko.
I w tym wszystkim jestem też taka malutka '' ja '', która gówno może zrobić, truje dupe, piszę, pyta, nie rozumie.
Mam wrażenie,że Ona mnie tak odbiera.
Gdybym wiedziała, że Ona nie pojedzie do tej Anglii na te ferie, przyleciałabym na początku stycznia. Nie zrobiłam tego- bo mi odradziła- mówiąc, że sie zobaczymy wkrótce.
Nie zobaczyłyśmy się.
A sprawy sie tylko pogorszyły.
I mimo tego w strasznie chciałabym być przy Niej, teraz coraz bardziej zaczynam mieć wątpliwości czy napewno jestem wstanie jej pomóc... itd... itd....
________________________________________________________________
A teraz znowu mam wrażenie, że musze być. Że jestem wstanie Jej pomóc...