Cze, opowiadam dalej,
skończyłam na końcu wakacji. Co dalej? Poszłam do szkoły. Na początku nikt nic nie mówił na moje dziwne zachowania, stany euforii i inne rzeczy. Potem przyjaciółka zaczęła się mnie wypytywać co się dzieje, więc powiedziałam jej, że to pewnie tylko zmęczenie, stres i inne pierdoły. Nie uwierzyła mi, ale szczerze mówiąc jako ćpun miałam na nią wyjebane. Muszę Wam powiedzieć, że ludzie, którzy ćpają nie są w stanie normalnie okazywać uczuć i nie liczy się dla nich nic więcej niż narkotyki i hajs na nie. W domu często kłóciłam się z rodzicami, nie dbałam o naukę i miałam wszystkich dość, tylko chodzenie do chłopaków sprawiało mi przyjemność. Niedługo potem poznałam innych ćpunów z okolicy. Było ich całkiem sporo, nie wiem czemu ich nie zauważałam wcześniej. Wkrótce zaprzyjaźniłam siębardziej z taką dziewczyną - Sandra miała na imię. Razem wszędzie chodziłyśmy i przychodziła do mnie pod szkołe (była starsza o 2 lata). Sandi była już długo w tym nałogu, opowiadała mi różne historie. Po paru miesiącach zabrało mi kasy, a mama nie chciała mi już dawać, bo stwierdziła, że naprawdę nie umiem szanować pieniędzy. A uwieżcie mi, umiałam i odkladalam każdą złotóweczkę, żeby tylko mi starczyło na narkotyki.
Dalej nie ma co opowiadać, ale będę Was na bierząco informować jak moje narkomańskie życie toczy się.
Jeśli macie jakieś pytania - komentarze.
Miłego dnia, idę do moich ludzi, bo żeby przestać trzeba wiedzieć po co, a ja tego nie wiem..