Każdego dnia budzę się rano z kolejnym wyzwaniem. 

Tyle się wydarzyło od ostatniego wpisu tutaj, ze nie wiem jak ując wydarzenia w słowa. 

Chciałabym przyspieszyć czas, chciałabym być mniej leniwa i zarabiać większe pieniądze.

Uważam się powoli za pracoholika ale to w tygodniu, weekendy są dla mnie, dla moich znajomych, dla wychillowania. 

Bo kto bogatemu zabroni ? Na ubogiego nie padło ;) 

Handlowiec, hostessa a teraz ? może kelnerka.

Cieszę się, że mogłam współpracowac z takimi ludzmi, wniesli duzo do mojego zycia.

Praca pomogła mi zrozumieć wiele rzeczy, poradzić sobie z demonami w mojej głowie, które okazują się nie takie straszne jakie byly kiedys.

Tyle zmian nastąpiło... Wzloty i upadki każdego dnia na nowo.

Na ten moment mogę jedynie czekać ;) 

Czas pokaże wszystko. 

Jak na razie pokazuje powoli kto jest kim i przez kogo, na co i po co.

Jestem jedynie zwyklym obserwatorem, nie angażując się w sytuacje. 

Pozwalam ponieść się abstrakcji i pomysłom nastoletniej głowy, nie zapominając o rozwadze. 

Jeśli mam coś zrobić to czemu bez rozsądku ? ;) 

Byleby nie rozczarować samej siebie, byleby jak najmniej zawodzić tych wkoło mnie.

Zawsze znajdzie się moment taki, że zawiodę. Przyznaje się. Ale dzięki temu mogę pokazać, że zależy mi, że żałuje.

Bo tak właśnie jest. To dla mnie nauka na dalsze chwile.

Tymczasem uśmiecham się do jutra bo wiem, że to będzie kolejny pracowity dzień. I cieszę się z tego ;) 

Z pozdrowieniami dla wszystkich którzy się nie poddają i brną dalej ! 

Znasz to uczucie gdy chcesz odejść, a mimo to czujesz, że powinieneś zostać ? ~ Zapach kobiety

edit.

Dzięki fbl, zdjęcie jest robione jakby z mikrofalówki -.-