Nawczorajszych tancach z Josh'em. Wszyscy sie na nas patrzyli jak taczylismy.Nie moglam od niego oczow oderwac. Potancach poszlismy na wino,do jakiejsc knajpy,troche juz mi odbijalo. Po winie poszlismy na konie,juz wtedy bylam wstawiona, ale i tak na konie chcialam isc.Szlismy miastem, do mnie do stajni. Przez cala droge spiewalismy glosno, smielismy sie tak glosno,dziwnie sie ze nikt nam uwagi nie zwrocil. przez pol drogi mnie niosl na rekach. Kiedy wreszcie doszlismy do stajni, wsiedlismy na konie, i sie wyscigowalismy, kto pierwszy dojedzie do jeziorka. Zapewnialam go ze to ja bede. no ale to niestety on byl pierwszy, i zaczelamm gadac do mojego konia'jak moglas mi to zrobic, przepuscic go pierwszego' po czym zaczelam sie smiac, ucalowalam go. Odwrocilam sie do niego, po czym on stal bardzo blisko mnie. Obja mnie, ja jego, po czym zaczelismy sie calowac. Zacza mnie po szyji calowac, ale do niczego wiecej nie doszlo. Kiedy juz przestalismy, przytulilismy sie do siebie,i powiedzial ze to byla najlepsza noc jego zycia, ja tylko odpowiedzialam 'moja tez'. Po czym wsiedlismy na konie i gonilismy sie do domu. Potem przed domem, pocalowal mnie w policzek, po czym powiedzial 'milej nocy,dobranoc', odpowiedzialam dobranoc, weszlam do domu,poszlam do sowjego pokoju pocichu. Kiedy weszlam do pokoju polozylam sie ,i sie wpatrywalam w to zdjecie,nie moglam o tym wszystkim przestac myslec. Kocham wczorajsza noc.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24