Wybił mi siedemdziesiąty wpis na blogu XD
Nie sądziłam, że tyle ich będzie, bo niestety należę do osób, które zabierają się za wiele rzeczy i ich nie kończą - szybko się nudzę... >.>'
Dziś mamy Wielkanoc, ot kolejne święto, o którym szybko zapomnimy, bo szara codzienność brutalnie da nam znać o sobie już we wtorek, kiedy to sielankowy nastrój pryśnie jak bańka mydlana.
A jutro? Poniedziałek - mokry, lany.. taki wg. tradycji powinien być... Ale tu następuje zwrot akcji, bo tradycje lania się wodą w ten dzień, wypiera zwyczaj wlewania w siebie niebotycznych ilości wódki i innych alkoholi. Na równi ze sprzedażą ciast i jajek, wzrósł popyt na napoje wysoko procentowe, a w supermarketach nie uraczyliśmy osoby, która w zakupowym koszyku jakiegoś alkoholu by nie miała. Podejrzewam, że niedługo wódkę będziemy święcić w Wielką Sobotę razem z jajkami, bo jak na razie mamy 'Chlany Poniedziałek'.
Ale, ale jest jeszcze zwyczaj słania sobie kartek, listów, smsów z życzeniami.
Ja życzenia wysłałam tylko do najbliższych mi osób - głównie przyjaciół.
Na jedną wiadomość dostałam taką odpowiedź: "Dzięki, ja Tobie jak i innym nic nie życzę, bo ode mnie to nie zależy.". Aż mi się morda ucieszyła, bo w myśli rozkwitła mi myśl, że jakby ta osoba wierzyła w to, że jednak od niej zależy mój los, to życzyłaby mi Sodomy i Gomory lub (wydaje mi się to bardziej prawdopodobne) prywatnej Apokalipsy Zombie ;D.
No więc po co ludzie składają sobie życzenia?
Ja robię to dla tego, mimo iż ode mnie to nie zależy (XD), bo chcę dla tych osób jak najlepiej, chcę by były szczęśliwe i chcę im pokazać, że pamiętam o nich w tym dniu, który spędzam z rodziną i nie mogę go spędzić z nimi.
Domyślam się, że inni święta uważają za jedyną okazje w roku by się odezwać do prawie zapomnianych znajomych.. bo tak wypada, bo co sobie 'ktoś tam' pomyśli - tym państwu serdecznie dziękuję.
W głośniku:
Shinhwa - Venus
NU'EST - Face
Band of Horses - The Funeral