piękny lecz zimny weekend rozpoczął się wesołymi fotkami z moją nową współpracowniczką - pustą w środku, ale za to o "pełnych" kształtach z przodu^^ za te pieniądze nie mogłam liczyć na nic więcej;p
pewna osoba wylazła z mroków przeszłości i swoim żenującym zwyczajem prawi mi kazania publicznie, lecz nie potrafi odpisać na prywatną wiadomość. inteligentny człowiek po prześledzeniu konwersacji od razu zauważy, że powinna wrócić do szkoły podstawowej na przyspieszony kurs czytania i pisania ze zrozumieniem. kurs odwracania kota ogonem powinna za to zorganizować sama i nieźle się na tym obłowić. nawet specjalnie się nie zdenerwowałam, raczej odczułam niesmak.
ostatecznie pozostaję niezatrudniona, niezarejestrowana, lecz z zapałem do szukania nowych możliwości. otwieram odpowiednie strony, szukam w gazecie i wysyłam:) trzymajcie kciuki mocno!!