To dziwne , przecież nie było miliona słów, miliona sekund spędzonych na poznawaniu,na szukaniu punktu wspólnego zaczepienia. Widziałem Cię pierwszy raz, rozmawialiśmy i czułem że to Ty, że to właśnie Ty rozgościsz się w ciasnych ścianach mojego serca. Wszystko sprzeczne z moim postrzeganiem świata, z moją naturą. Pamietam jak dziś Twój uśmiech gdy przyjechałem do Ciebie, pamiętam jak trzymałem Cię za rękę spacerując uliczkami parku. Ze spotkania na spotkanie zatracałem się w Tobie coraz bardziej. Leżąc na łące chciałem zatrzymać czas, chciałem wykrzyczeć do gwiazd moj sprzeciw do jego upływu, chciałem pozostać tam na wieki. Znajdźmy nową łąkę, pełną słońca i kolorów, pełną kolorowych motyli, pełną zapachów, pełną promieni szczęścia. Chciałbym spędzać z Tobą każdą sekundę życia ...
.. gdy brakuje sił szukam w Tobie oparcia :*
Dziękuję za to że jesteś:*