Mamy dzisiaj Sylwester. Rozpoczniemy po tej magicznej północy rok 2012. Jestem bardzo ciekawa jaki będzie. Więcej zła, dobra czy może jakiegoś rozczarowania? W 2011... Działo się. To na pewno. W sumie może dużo tego nie było ilościami wydarzeń, ale na pewno mocą. Było coś co na pewno w jakimś stopniu zawsze zostanie w mojej głowie. Te wszystkie chwile... miłe chwile, spędzone z ważną osobą. Teraz tej osoby nie ma. Rozpocznę nowy rok z nowym zapałem do wszystkiego i z nowym rozdziałem tak jakby. Te 4 miesiące były mi potrzebne dla siebie. Będzie nowy rok i będę mogła już przestać wracać do wspomnień. Bo przyznam, że było to coś wielkiego i trwające bardzo długo, więc nie da się ot tak zapomnień mimo wszystko. Minęły już nawet próbne testy :) Które za dobrze mi nie poszły. Do tego I semestr ostatniej klasy gimnazjum za mną. Jest także wiele spraw, które na pewno nie są do opisania tutaj. W każdym razie rok 2011 przeminął spokojnie... Dzięki niemu na pewno mam wiele nowych doświadczeń życiowych. Tzw. radzenie sobie w ciężkich chwilach, panowanie nad sobą nawet :D Ale dałam radę. W tych nie za bardzo miłych chwilach sobie radziłam, a w dobrych cieszyłam się jak mogłam. No i przede wszystkim nie straciłam przyjaciół. Dalej są ze mną. Jestem im za to wdzięczna. Najbardziej Andżelice. Moja kochana wariatka :) Mam nadzieję, że idąc do szkoły średniej nie zapomnimy o sobie. W sumie.. nie pozwolę na to :) I Kindze, ale my zawsze będziemy blisko, bo jesteśmy rodziną bejbe :) No zapomniałabym... Była jeszcze jedna osoba... która myślałam, że będzie odgrywać ważną rolę w moim życiu, ale cóż... Nadzieja na to trwała zaledwie jakieś 2 tygodnie i pozostało na znajomości. A wszystko przez jedną dziewczynę. Wredną, której nienawidzę :D przyznam się do tego. 

No a co mnie czeka w przyszłym? Zdecydowanie wybór szkoły... a co dalej to już będę musiała poczekać na wszystko :)

Życzę Wam Wszystkiego dobrego, udanej zabawy i aby ten Nowy Rok przyniósł więcej radości, szczęścia. Ogólnie, żeby był lepszy. Wiadomo, że będą wzloty i upadki, bo nie da się przebrnąć bez żadnych kłopotów, ale pamiętajcie, że one też są potrzebne! :)