Organizacja sylwestra pełną parą :D Nawet posprzątałam już. To znaczy Andzia prawie sama posprzątała, ale ja za to męczyłam się z muzyką. Teraz tylko wystrój, jedzonko i te inne : ) Jeszcze muszę wykminić coś z ubiorem. To chyba najgorsze. Ale obiecuję wam, że w następnym roku już nie będzie sylwestra u mnie. Dwa lata z rzędu wystarczy ; d
A od wtorku zaczynamy jazdę konno <3 Cieszę się z tego faktu najbardziej ;)