przez las

no cóż , ogarnąłem się trochę . wybiłem sobie z głowy wszystkie dziwne myśli , w końcu nie jestem już dzieckiem i jakby się tak zastanowić to szkoda... 
lubię się wygłupiać z moimi znajomymi , chlać jak pojeb , drzeć japę jak pojeb . śmiać się i rozśmieszać ludzi ! w sumie to umiem najlepiej 
nie nadaję się na chłopaka czy też nie wiem , nie jestem podrywaczem , jedyne co umiem to rozmawiać , pytam o rzeczy o które nikt inny nie pyta i nie chcę tego zmieniać , uwielbiam pytać ludzi o różne rzeczy bo lubię dużo wiedzieć o ludziach z którymi mam lub będę miał kontakt
pytania pytania pytania . zadaje je nawet sobie samemu to trochę dziwne , ale no kurwa wstajesz rano patrzysz do lodówki a tam różne rzeczy i nagle stoisz i "Ej stary... ty serio chcesz to jeść ?" i ni z tego ni z owego sam sobie odpowiadam . NIE i chuj , sprawa zakończona

za długo czasu żyłem w bajce , dobrze że mnie z tego ktoś wyciągnął i pokazał że nie jest tak fajnie . dzięki ci i mam nadzieje że cię tam ostro wygrzmocił twój nowy chłopak , wypierdolił cię do nieprzytomności tak jak sobie to wymarzyłaś : ) 

ja taki nie jestem , nigdy nie byłem i mam nadzieję że nie będę . bo gdybym był kimś takim nie mógłbym spojrzeć w lustro

nie bawię się uczuciami , staram się być pomocny , być kiedy mnie potrzebują i w miarę nie potrzebować nikogo innego by nie być zależnym 

ale no chciałbym mieć kogoś " takiego " . kogoś takiego kto nigdy nie był , nie jest i nie będzie chociaż w 30 % tobą , karykaturo człowieka

wszystko jest fajne . zaczynam oddychać na nowo , zaczynam dostrzegać to co było przez cały czas złe , czyli ciebie 

bawiłaś się mną wystarczająco długo . mamy już 11 stycznia potrzebowałem ponad 6 miesięcy żeby ogarnąć że jesteś idiotką . co czyni mnie jeszcze większym imbecylem , jest mi smutno z tego powodu i mam nadzieję że ktoś odrąbie ci kiedyś głowę , byłbym niezmiernie szczęśliwy 

pamiętam jak napisałaś że jak się "ogarnę to się odezwiesz " nie . proszę nie , nie odzywaj się . nie chcę mieć z tobą nic wspólnego . przeklinam dzień w którym cię poznałem 

ruszam do przodu . bez ciebie . ty i tak go rzucisz , zacznie ci coś przeszkadzać , będziesz robić mu to co mi , znudzi ci się i go porzucisz . błagam , czy to będzie za rok , 2 lata czy kurwa 5 nie przypominaj sobie o mnie , nie zasługuję na kolejną dawkę elektrowstrząsów podła glisto

tak więc oficjalnie przyznaje się do mojej porażki jako dawnego mnie . to było takie oficjalne przyznanie się do tego że byłem ciotą 
teraz , nie jestem tym kim byłem , i mam nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli :) a jak mi się uda . to zrobię wszystko by być szczęśliwym , tak po prostu . może to naiwne ale chcę być tylko szczęśliwy

nic więcej mi nie jest potrzebne .