photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Jutro odwrócę się plecami.
Dodane 5 LUTEGO 2012
45
Dodano: 5 LUTEGO 2012

Jutro odwrócę się plecami.

Napiszę, bo co mam robić? Muszę pisać, bo nic innego nie potrafię. Mogłabym mówić wiersze, ale nie mogę, pozostaje pisanie. Ja nienawidzę pisania, bo mi się kojarzy z chorobą. Piszę, kiedy muszę, kiedy jest już nie do wytrzymania

 

Jest nie do wytrzymania. Chociaż jedna szczera rozmowa dużo zmienia. Jakoś łatwiej jest być kiedy powiedziało się to co się chciało. Żeby tak każdy problem dało się rozwiązać... Żeby każdy chciał tak rozmawiać. Można zaakceptować świat jaki jest, albo walczyć, ale do tej walki potrzeba dwojga. Na razie mam połowę. 'To wy już sobie nawet cześć nie mówicie?' No tak się składa, że się nie znamy. Czasami spojrzenia się skrzyżują, ale oboje zgodnie powiemy, że nie patrzyliśmy się na siebie. Częściej pojawia się w snach. Zdecydowanie w zbyt poufałej roli przyjaciela. Zdecydowanie za bardzo pasuje do mojego wzorca. Zdecydowanie za bardzo boli otworzenie oczu.

Gdzieś pomiędzy bratem a przyjacielem. Z tym, że nazwać go przyjacielem to zbeszczeszczenie tego słowa. Nazwanie go bratem to pomylenie terminów. On miał tylko coś co pomaga iść dalej.

 

Czepiam się tych listów, jak gdyby mogły mi pomóc. Po co ci wiedzieć to wszystko? Czy odrobina troski o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie, nie będziesz myślał o sobie i tylko o sobie?

 

Mam manie czytania jej. I manię myślenia o nim. I wszystko jest dziwne.

 

Czy nie omijasz mnie tak, jak ja omijam ciebie, nawet wtedy, właśnie wtedy, kiedy do ciebie piszę? A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba mi twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...

 

Umiem tak żyć. Wychodzi mi to perfekcyjnie. Tylko, że inni nie potrafią żyć z taką mną. Wpakowałam się w kolejną pułapkę. Znowu przywiązałam się do takiego człowieka, jakiego powinnam nie zauważać.

 

Drżę, kiedy myślę o Twych mocnych dłoniach obejmujących kruche szkło.. Od Twego ciała cień pada na wszystkie moje sny i świt krwawi codziennie zabitą nadzieją...