mydelko agafii

Witam!

Dziś na tapecie białe, ziołowe mydło Agafii. Używam go głównie do twarzy, gdzie przy okazji korzysta też grzywka.

1. Skład INCI: Aqua, Cedrus Deodara Oil, Linum Usitassimum Oil, Amaranthus Caudatus Oil, Arcticum Lappa Oil, Cucurbita Pepa Oil, Chamomilla Recutita Oil, Rosa Canina Oil, Viburnum Prunifolium Oil, Triticum Vulgare Oil, Achillea Millefolium Intractum, Arnica Montana Intractum, Salvia Officinalis Intractum, Trifolium Pratense Intractum, Crataegus Cuneata Intractum, Jasminum Officinale Intractum, Padus Racemosa Intractum, Salix Alba Intractum, Chamomilla Recutita Intractum, Taraxucum Officinale Intractum, Sodium Laureth Sulfate, Sorbitol, Cocamide DEA, Melilotus Albus Extract, Ballota Nigra Extract, Leucojum Aestivum Extract, Adonis Vernalis Extract, Salix Alba Extract, Scutellaria Baicalensis Extract, Inula Helenium Extract, Althea Officinalis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Saponaria Alba Officinalis Extract, Soponaria Rubra Officinalis Extract, Pinus Palustris Extract, Lamium Album roqt Extract, Goat Milk, Beeswax, Royal Jelly, Oryza Sativa Strach, Water Avena Sativa Kernel, Kathon CG

2. Zapach: jest cudowny, kwiatowy, delikatny i utrzymuje się na skórze czy włosach. W czasie użycia nie jest natarczywie mocny, więc stosowanie go to sama przyjemność!

3. Konsystencja: stała, z początku miałam duże problemy z dawkowaniem tej mazi. W ogóle byłam zdziwiona, że mydło się nie leje, ani nie jest w kostce :D

4.Działanie: po delikatnym pienieniu, które warto wspomóc wodą mydło pozostawia skórę odswieżoną, delikatnie oczyszczoną, ale nie suchą i ściągniętą. Niestety, gdy dostatnie się do nosa czy oczu szczypie.

Często miałam problem z wysuszeniem do stopnia odpadania płatkami skóry z twarzy, ale ostatnie mydło wybory są bardzo trafione. 

Jeśli chodzi o działanie na włosach jest ono mocno oczyszczające. Staram się go używać raz w tygodniu do oczyszczania włosów z tego co się nazbierało w trakcie. Pianę trzymam na włosach przez chwilę, aby dobrocie z pudełka miały czas zadziałać, no i przecież zapach!

5. Dostępność: internety, może jakieś sklepy z naturalnymi kosmetykami - jeden taki znalazłam na dworcu pkp w Białymstoku, ale ceny były tam naprawdę zawyżone. Ja moje zamówiłam ze skarbów syberii. Cena około 38 zł za 500g.

6. Wydajność: nie można narzekać, jego mała ilość dostarcza dużą ilość piany.

Ogólna ocena to dla mnie 10/10. Chciałabym kupić je ponownie, ale naprawdę jest tego tak wiele, a trzeba wszystkiego spróbować!

_________

Czy któraś z Pań zna łacinę? I nie chodzi mi tu o łacine w składach, ani podwórkową, tylko taką prawdziwą.

Tymczasem lecę suszyć pranie i jeść.

Buziaki!