odc. 11 kremowanie rak

Dobry Wieczor!
Przedstawiam kremy do rak jakie ostatnio dane bylo mi uzywac :)
Zaczne od najdrozszego czyli kremu PALMER'S COCOA BUTTER FORMULA z witamina E. Dlaczego najdrozszy? Opakowanie 60g za 2.5? To dosyc sporo jak na fakt, ze efekty wcale nie byly jakies powalajace, ale sklad jak marzenie! Ekstrakt z kakaowca juz na 2 miejscu, olej kokosowy nieco dalej, maslo z nasion kakaowca, olej palmowy, witamina A/C i E. Zapaszek jak najbardziej na plus. Nawilzenie srednie, natluszczenie dosyc dobre. Niestety, nie kupie go wiecej, chyba ze dostane jakas swiateczna premie :)

Rozowiutka LACURA kupiona w Aldim za 75 pensow. Wybralam rozowa bo rzucila mi sie w oczy (taka ladniutka buteleczka). Ladny zapach i nic poza tym. Obiecane pszczeli wosk i alatoina tuz przed perfumem. Krem nie nawilza, nie natluszcza, tylko pachnie i ladnie wyglada na polce czy w torebce :( po uzyciu zostawia na dloniach wrazenie, ze owszem sa czyms wysmarowane, ale niczym fajnym.

Krem CIEN z Lidla. NIe jestem pewna ale chyba dalam za niego funta. Przyjemny, delikatny zapach, wydajny, dobrze sie smaruje. W skladzie: olej sloneczniowy, maslo shea, olej z slodkich migdalow. Najlepszy w zestawie z fotografii.

Ostatni krem z INECTO - PURE COCONUT. Zapach niemalze identyczny jak jak brazowy balsam do ciala czy zel pod prysznic z Ziaji. To jedyny powod dla ktorego lubie ten krem. Dzialanie jest srednie, aczkolwiek znosne. Cena na plus bo w kazdym funciaku znajdziemy za funta, a jesli zajrzymy do bodycare zapewne znajdziemy go w nizszej cenie.

Wrocilam po przerwie spowodowanej zawrotem glowy zwiazanym z przedluzaniem kontraktu z agencja i w ogole duzy zamet z tym moim mieszkaniem jest. Mam nadzieje, ze skoro juz znalazlam czas na ten wpis, wyzebram go tez na jakies inne :)

Dobrej nocy Rybeczki! :*