Swiąteczny klimat...
Tyle się dzieje że zaczynam tracić nad tym kontrolę...
Masa stresów przez które nie mam apetytu, nie mogę spać...
a jak już zasnę to śnią mi się koszmary...
Wychodzą w nocy moje wszystkie lęki...
Chcę być dorosła, odpowiedzialna i chyba to mnie właśnie przytłacza...
A może powinnam to wszystko olać...
żyć nadal jak dziecko kierowana przez rodziców...
Może za dużo wymagam...ale ostrzegam że będę wymagać jeszcze więcej...
Nie ze złośliwości, tylko przez to że mi zależy...
I kurde Pchełczak jest chora...
Biedny głupi szczur wielkości świnki morskiej...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika buryosiol.