nie ma tego złego, co wyjdzie Ci na dobre, następny dzień to Twój pierdolony problem.

Chodzę w XXL robię bum bum bach. Gwiazdek mam pięć na pięć moje kung fu to rap

nie oceniaj nikogo jak nie znasz, nie przypinaj ceny, to nie pierdolony kiermasz

mogłbyś być tym jednym na milion, nie za milion, nie chce być z innym, przyrzekam, bingo

Po porady do mnie dzwoni Twój pieprzony psychiatra

Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza, czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko.

Taka moda, by nie wierzyć w Boga tylko w metki i loga

Myślisz "jestem sobą", czyżby?

Dopóki nosisz plastik jesteś kimś innym.

Nie pytaj kto to, zapytaj co myśli

Bo równy wcale nie znaczy że identyczny.

nie wierz nikomu, gdy źle patrzy z oczu, tego nie kupisz, to musisz poczuć.

się nie odstanie to co już się stało, siemano, siemano.

uśmiecha się i ma ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię i kurwa mać, jest śliczny.

ktoś mówi - bawić się przestań a to moje życie, więc po co się wpieprzasz?

coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol

wszystko na serio, nigdy nie chciałam być jak większość, człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość.

naucz się dostrzegać w ludziach to co mają wewnątrz, nie bądź jak ta dziwka co ocenia tylko z zewnątrz.

mam swój własny świat z własnym Olimpem, Ty zakłamaną twarz, w stylu z deszczu pod rynnę.

"Moim zdaniem miłość to coś więcej niż przysłowiowe motylki w brzuchu. 

To dziesiątki cichych dni, to tysiące kłótni, miliony wyrzeczeń, 

miliardy błędów które popełniamy. I gdy po tym wszystkim nadal kochamy tą drugą osobę, 

to właśnie jest miłość."

czasem uciekam gdzieś,

chociaż wiem że nie warto,

to powraca cały czas i uderza w moją słabość

Ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam.

jesteś wszystkim, czego potrzebuję i czymś więcej . 

fałszywa skromność, najgorsza cecha

często po paru latach wychodzi gówno z człowieka