Czas na pisanko :D oj duzo musze pracowac ostatnio... co mi wcale nie lezy, bo bym wolala jezdzic i jezdzic, ogladac nowinki kinowe sciagniete na emulach:P i szalec po cudownym miescie Poznaniu. Poczatki wiosny podziwiac!w Baborowku coraz piekniej! odwiedzilam je w czwartek tydzien temu, wzielam na jazde Dere, kolejny kon do przetestowania( na mnie), gniada kobylka. fajna jest i fajnie chodzi, juz chyba zostanie na dobre w rekreacji, takze bede se na niej jezdzic.nie wiem jak dlugo bo jest na sprzedaz( jak zwykle, pech):P wogole Dera jest siostra Feniksa i Funta, wiec prawie tak jakby nic sie nie zmienilo( bo funcik juz sie sprzedal). W piatek pojechalam z Marysia do Lanoska, pojezdzilysmy sobie ujezdzeniowo, Maryska mnie uczyla ustapienia od lydki, ale srednio mi to szlo, generalnie to bylo dno:P, bo nie krzyzowal prawie wcale nog. A Marysia se wsiadla to jej chodzil bokiem, po skosie i wszedzie gdzie chciala, no ale to jej kon co sie dziwic, padam do stopek:P.za to zwroty na przodzie mi wychodzily fajnie(chociaz pierwszy raz w zyciu to robilam)w zasadzie to nic trudnego jak kon to umie. W czwartek znowoz bylam:D, pierwsza jazda na dworzu od dluzszego czasu, jasno ,cieplo i nie pada:) Feniu byl zachwycony, duuuuuzo galopowalismy, w polsiadzie tez...pelen relaks. A dzis mialam wyklad o pokroju, typach uzytkowych koni , budowie i troche o zywieniu, ciekawie bylo, potem nawet sie nawiazala jako taka dyskusja. A jutro psychologia konia, a potem Wola i lonzowanie, nie narzekam super jest, zawsze sie chcialam takich rzeczy w szkole uczyc:P
a o zdjecie nie pytajcie:D lepiej nie..Czarus i Wolt, ja tam Cizara zawsze podejzewalam! do Likiera tez sie przystawial!!!