jedna z moich prac :D wiem ze brzydkie :D

czas zapierdziela,zaraz swieta :D nie ciesze sie ze one bede ale z tego co po nich :D
ogolnie jest spoko,nie najlepiej,nie najgorzej,umiarkowanie.

no to teraz jeszcze druga z moich prac :D

bylem czlowiekiem,przynajmniej sie nim urodzilem
zylem w takim nie innym swiecie,nie bylem dobrym synem
zbyt duzo bolu,zbyt duzo straconych szans
ile to dni zapomnianych przez alkoholowy trans
niby zylem tak jak chcialem i to sie udalo
choc zbyt czesto to zycie kupy sie nie trzymalo
nie skonczone studia,utracone prace,zyciowe potyczki
z ludzmi i samym soba,w ustach czuje smak goryczki
zycie to jest bajka w ktorej kopciuszek lamie noge
wredne krasnale dymaja sniezke,jak tak zyc nie moge
pomyslalem sobie wtedy tak, kiedy byla na to pora
w sumie nie mam tego co bym chcial,o czym mowa
mialem sile,mialem cos,mialem wiare mialem zlosc
nie mam nic,wszystko na nic,slysze 'bedzie dobrze' - dosc!
to nie pierwsze takie slowa i byc moze nie ostatnie
nie wiem ile czasu minie nim moj zycia lisc opadnie


powiedz mi,bo potrafisz mnie zrozumiec jedyna
dlaczego wszystko sie konczy tam gdzie sie zaczyna?
dlaczego czlowiek tak bliski staje sie daleki?
nie moze czasami pojac tego moj rozum kaleki
moja glowa przepelniona trucizna samozaglady
zglaszam sie do ciebie jak do psychiatry po porady
nie wiem dlaczego,ale tak czuje,jedyna mysl mila
wiec prowadz mnie,chce bys jak gwiazda na niebie swiecila
wiem ze ty bys mogla byc mym oparciem,drogowskazem
lekiem na to wszystko,zlych mysli wymazem
wiem ze tobie moglbym oddac wszystko,siebie calego
problem w tym ze za duzo mam obaw wobec siebie samego
a teraz jestem w glebi i odpycham od siebie ten swiat
gdzie kochanka jest mi smierc a mrok to moj brat
wedruje z nimi poprzez nicosc,krew zastygla,serca brak bicia
dusza umarla,nie ma mnie,pozbylem sie ludzkiego okrycia