Dzień dobry. Mam na imię Wedel i mam trzy lata.
Jestem kawałem pieprzonego geja i współżyję z jamnikami na schodach własnego domu.
Jestem bezwstydny, bo nawet rzeczonego jamnika nie zapraszam do środka.
Ponadto, nie interesuje mnie to, że mieszkająca ze mną suka, niejaka Meja ma cieczkę.
Co z tego, że macicę usunięto jej pół roku temu, a ona ma cieczkę.
Co mnie to ogólnie obchodzi.
Jestem naprawdę wyjątkowym psem. I wcale się nie chwalę!
Przeżyłem trzykrotne pieprznięcie przez samochód.
Przeżyłem atak pcheł - ohydnych stworzeń, które chciały zawładnąć moim światem. Ale bohatersko się nie dałem! Wygryzłem je! Co z tego, że nażarłem się przy tym Pularylu, co z tego, że rzygałem później jak kot. A pfle. Koty. Ale o tym później. Jednego doprowadziłem do samobójstwa, ha!
Prawie rozszarpały mnie psy. Nic mnie to jednak nie obchodzi. Mam trzy nogi, czwartej nie używam. I to mi wystarczy! Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba!
Mam trzy nogi, chodzę na panny - jeśli wiecie o co chodzi - zarywam noce i wpieprzam razem z Mikusiem trutkę na szczury. Tak w ogóle, Mikuś jest jeszcze większym idiotą niż ja. Mi trutka nie smakowała, on żarł jak małpa kit. Moja pani twierdzi, że powinien zdechnąć. Tymczasem on obraca moją córkę, która mieszka za płotem...
Jak doprowadziłem kota do samobójstwa? Normalnie. Ha, jestem kozak. Ha, to dla mnie koty się zabijają. Łapię myszy równie dobrze jak one. A szczurów boję się jeszcze bardziej niż one mnie. A ten głupi białas powiesił się w gruncie rzeczy niechcący. Mogłem na niego nie szczekać... Ostatnio zagoniłem jednego do garażu. Dzięki niemu jestem jeszcze bardziej męski, bo zdobyłem nową bliznę na nosie. Niedługo zacznę jeść odżywki, zupełnie jak Olek. (Ha ha - przypis redakcji. Lubię cię Oluś :) )
Moja pani jebła sobie czerwone paznokcie. Muszę przyznać, że nie wygląda w nich tak imponująco jak na przykład ja - Gabryśka bała się wejść po schodach. Tak, tak! Tak groźnie wyglądam! Zupełnie jakbym właśnie rozszarpał jakiegoś hmmm... obiecującego kurczaka.
Ach, jestem taki cudowny!
I jak mnie nie kochać?
Włascicielka Wedla i autorka tegoż photobloga nie wie, jak można go nie kochać. Jest najukochańszą ciotą na świecie.
Ale widzę, że zapomniał dodać, iż ciągle zdarza mu się zesikac na środku korytarza ze szczęścia... Ale myślę, że to dlatego, iż jest taki "męski".
Dobranoc.