Jak widać, psina zdrowa, ślady po przebytych walkach (a było ich trochę...) ledwo widoczne, oczy prawidłowo nawilżone, niuchacz - w porządku.
Czyli, okaz zdrowia.
W przeciwieństwie do swojej właścicielki.
Jeśli ją by opisać...
Pryszczy - o dziwo, brak. Waga - 58 kg (zrzuciła dwa). Jeśli jednak chodzi o walki, które stoczyła...
Teoretycnize wygrała. Teoretycznie.
Twarz trzy razy większa niż zwykle, usta jak Naomi Campbell (czyli - zakrawa o kalectwo) paszczy otowrzyć nie może.
Ale i tak akcja "Lucyna, zamnknij się!" zakończyła się fiaskiem...
I tak gadam jak katarynka.... :)