photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2013

nr14

 

 

 

hej. jest.. 31 maja.

sporo czasu minęło nie?

 

 

 

mam chwilę czasu więc piszę..

dużo się zmieniło od 5 kwietnia.

 

 

 

przede wszystkim zrobiło się ciepło. przyszła wiosna.

tak bardzo na to czekałam..

wreszcie mogę odetchnąć ciepłym powietrzem.

ta zima mnie wykończyła.

i w końcu jestem zdrowa.

a nie - osłabiona, tak jak to było przez całą zimę.

 

 

 

zaczęłam wychodzić z domu po lekcjach, odnawiać kontakty, cieszyć się życiem.

przynajmniej w małym stopniu.

 

 

 

jak w klasie?

nie wierze w to co mowię, ale jest lepiej.. !

sama nie wierzę, że to co się dzieje jest prawdą.

pojazdy się skończyły.. odpuścili sobie.

jakim cudem?

znudziło im się?

czy stwierdzili, że już wystarczająco wyniszczyli mnie od środka?

 

 

 

teraz jest okej.

może nie wielbią mnie,

ale napewno przynajmniej dają mi spokój..

jedyną osobą, która po mnie jeszcze jeździ jest Konrad.

jest najsilniejszym charakterem z naszej klasy.

ale lepiej sam on, niż pół klasy, tak jak wcześniej.

 

 

 

zbliżają się wakacje.

nie wierze, że jeszcze miesiąc i pierwszy rok horroru się skończy!

to piękne..

ale zarazem przerażające..

że za trzy miesiące zacznie się jeszcze trudniejszy do zniesienia film..

nie wiem jak dam radę.. skoro już teraz folguję.

 

 

przez ostatni czas jechałam na wyższych obrotach.

spałam po 4/5 godzin dziennie

i codziennie zakuwałam na nowe sprawdziany.

niestety odbilo się to trochę na moim zdrowiu.

wiecznie zmęczona, zniechęcona by ruszyć dupę gdziekolwiek.

by zrobić jakąkolwiek czynność.

 

 

ja nie chcę żeby tak wyglądała moja przyszłość.

czeka mnie jeszcze 3 lata marnowania sobie młodości..

chciałabym być jednością z moją klasą..

kochać ich. organizować wspólne wypady.

chciałabym w przyszłości dobrze wspominać tą teraźniejszośc.

jednak tak nigdy nie będzie.

dobry czas w moim życiu już minął.

teraz skończy się szkoła i czeka na mnie praca.

wkroczę w świat dorosłości.

tam nie będzie czasu na rozrywkę.

 

 

 

gdybym wiedziała, że to teraz skończy się mój najlepszy czas..

bardziej angażowalabym się w życie przeszłe..

to niesprawiedliwe.

 

 

 

właściwie to już nawet wakacje są dla mnie czasem monotonności i nudy.

kontakty z ludźmi się urwały, a ci co są bliscy mojemu sercu - są daleko.

nie ma się z kim spotkać.. nie ma z kim pogadać..

 

nienawidzę tego życia.

 

 

 

 

nienawidzę chamskości ludzi.

 

 

 

 


 

 

 

 

ktoś mi powie czemu tęsknię za Szymonem?

 

 

 

jutro jadę na nocke do Moniki.

chociaż na chwilę zapomnę o problemach.

z nią wszystko jest piękne.

z alkoholem, który u nas zagości.. też.

 

 

 

co z Magdą?

nadal mam z nią kontakt, ale ta dziewczyna ostatnimi czasy wkurwia mnie jak nigdy.

ubzdurała sobie, że będzie chuda i przeszła na głodówkę.

problem w tym, że wpędziła się w bulimie i nie potrafi sobie przetłumaczyć, że to jest w chuj niebezpieczne i złe.

na każdym produkcie, zanim go zje, patrzy ile ma kalorii.

no oszaleć można!

zaczęła wyznawać jakąś chorą politykę pro-ana

ciągle pierdoli o jedzeniu i o ocenach.

bo z jej mamą też nie jest za dobrze.

jej matka chce, żeby Magda ciągle siedziała przed książkami.

to jest kurwa chore!

jest przecież długi weekend, a Magda nie może sobie odpocząc tylko musi się uczyć.

ja to bym na jej miejscu się postawiła,

ale Magda oczywiście nie ma odwagi.

jeszcze w dodatku się tym przejmuje

i płacze za każdym razem jak jej matka podniesie na nią głos.

do tego zamiast spiąć dupe i coś z tym zrobić, ciągle mi się użala, że jest głupią szmatą bo nie potrafi się uczyć.

to mnie najbardziej irytuje. bo chyba kurwa troche jej się pojęcia pomyliły.

SZMATA oznacza być dziwką. a ona kurwa mówi tak na siebie bo ciężko jej nauka do głowy wchodzi. hahahahaha żałosne.

mam już dosyć, jak w naszych rozmowach goszczą tylko dwa tematy. "dieta i oceny"

chuj mnie to obchodzi.

 

 

 

 

i powiem wam, że ostatnio odnowiłam trochę kontakty z Pauliną.

tak szczerze to troche dziwnie się czuję wiedząc, że zadaję się z kimś tak.. wiochmeńskim,

bo w sumie Paula miała taką opinię. ale lepsze to niż nic.

w sumie fajnie jest.         no może gdyby nie to, że ciągle gada o jakichś swoich przygodach z chłopakami, które tak naprawdę mam kompletnie w dupie.

 

 

 

 

przyjaźń z Klaudią? skończona. nie chcę mieć z nią nic wspólnego, bo zrobiła się z niej taka pijaczka, ćpunka, palaczka, wagarowiczka i ważniaczka, że nie dziękuje. do tego jest w chuj fałszywa i kłamie prosto w oczy.

 

 

 

jak z dziewczynami z klasy? jest okej, chociaż pewnego dnia Klaudia mnie wkurwiła i powiedziałam do niej "zamknij się kurwo".  obraziła się ale po pewnym czasie wszystko wróciło do normy.

 

 

 

 

i jeden dołujący fakt..

15 kwietnia.. zmarł mój kolega z klasy z gimnazjum..

nie pojmuję tego..

bo.. miał jeszcze przed sobą tyle lat życia, tyle przysszłości..

nie doczekał się nawet ukończenia szkoły.., dziewczyny.., pracy.., dzieci...

zmarł w wieku 17 lat..

boże czemu..

CZEMU KURWA ZABIERASZ ŻYCIE TAKIM LUDZIOM ??!!!!!!!!

co to wgl za logika ?!

jak to możliwe, że

że jeszcze dwa miesiące temu on był

można było do niego mówić

patrzeć na niego

uśmiechać się do niego

a teraz on NIE ISTNIEJE ?!

NIE MA GO ?

CZEMU KURWA ?

 

 

a najgorsze jest to, że nie umarł przez przypadek..

najgrosze jest to, że te jebane skurwysyny go zabiły.

i to w tak brutalny sposób..

ZGIŃCIE KURWA!!!!!!!!!!!!

 

 

 


 

 

 

 

 

.....

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika boundlessemptiness.