krzyż w ogórdku Agi ;)
dzieją się sytuacje, których nie da się zwyczajnie wytłumaczyć, więc nic nie będę rozumieć, nie ma sensu.
radość sobie we mnie siedzi. i już.
dam radę, będzie cudownie jak w tamtym roku, ja to czuję....
uśmiech może zdziałać wiele, więc mam jedno postanowienie : śmiać się jak najwięcej...;)
a niedługo się okaże czy moje gadanie przyniosło jakiś pozytywny odzew ;)
a jak nie to i tak nie odpuszczę tak łatwo. ja tak łatwo nie rezygnuję.