ja, byłam dziś z bratem u tego photografa . Nie pokaże Wam tej fotencji, bo mi sie nie podoba X DD Wszystko przez to, że byłam fchooj zaspana i nie miałam zapału do pozowania ;d Ale tam, w końcu to legitymacja tylko na ten rok
Byłam na jakichś tam zakupach, ale nic nie wybrałam (nic nowego xd).
Wróciłam i poszłam z mamą okradać śliwę z owoców xD
mmm... śliweczki < 3333
Następnie zabrałyśmy się za koszenie trawy i ja akurat sb stałam, bo mi się już nie chciało ;d Patrzę, a tu Rocket coś w łapach trzyma i sie bawi. No to podchodzę, obczajam, a tu myszka *_______* Ale taka maleńka, fajniutka. Odciągnęłam go, żeby jej całkiem nie zamordował (nie miałam sumienia na to patrzeć, jak to ja ;D ). Prześlizgnęła się na drugą stronę płotu i skuliła się w trawie. Myślałam, że jej się coś stało, znaczy, że Rockecisko ją uszkodziło, ale nie- po prostu była bardzo śmiała, bo sie nie bała xD Ale potem ją zostawiłam (oczywiście najpierw zrobiłam jej foty hehe ;d ) i niech sobie żyje o,-
Jejku, jutro mam to czytanie w kościele ;xx
NIE CHCE MI SIĘ