nie mow chłopak
ze przeslosci juz tu nie ma
nie wymazesz jej z sumienia
bo powróci
w oku mgnienia
bóg udzieli rozgrzeszenia
gdy przejzysz na oczy
złą sciezka pojdziesz
bedziesz sie droczył
lepiej kroczyc rozsądnie
nie działać pochopnie
w tą samą rzeke
nie wpadac
choć nie raz
wszystko tam kieruje
wielu ludzi nie pojmuje
ze to złe
wielu tez wie
nie robiąc z tym nic
musisz stanąc z tym
vis a vis
niz dalej w tym tkwic
zyc chwilą zyc dniem
nie oglądac sie za siebie
carpe diem
Wielu zaniedbało
szacunek i honor
pozostali tylko ci
najwierniejsi
zaden kumpel gorszy
zaden lepszy
wszyscy zacisnięte pięsci
wobec leszczy
w moim sercu znu sie miesci
i kobieta
zawsze wspiera w złych momentach
juz od dawna ucze sie na błedach
i tych samych nie popełniam
liczy sie to co jest teraz