photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Święta... Dajcie spokój.
Dodane 24 GRUDNIA 2009
18
Dodano: 24 GRUDNIA 2009

Święta... Dajcie spokój.

Czerwono.

Pingwin, Wojtek, Karola, ja.

 

Nie będę składać życzeń. Złożyłam tym, ktorym chciałam. A biorąc pod uwagę ilość "wesołych świąt", którymi jesteśmy zasypywani ze wszystkich stron, to wasze święta będa z pewnością wesołe, aż do wyrzygania i moje jedne dodatkowe niewiele zmienią.

 

Nie lubię świąt. No może oprócz tego, że jest dużo jedzenia.

Ale nie lubię składania hipokrytycznych życzeń. Wesołych świąt, szczęśliwego nowego roku, tralalala, a tak naprawde każdy zastanawia się nad tym czy długo to jeszcze potrwa. Nie lubię tego, że na wszystkich kanałach "wielkie gwiazdy polskiej piosenki i filmu" integrują się ze "zwykłymi Polakami" śpiewając z nimi kolędy w Złotych Trasach. No i dzielą się z przypadkowo spotkanymi ludźmi opłatkiem myśląc tylko o tym czy dobrze wyglądają w kamerze i czy szminka się przypadkiem nie rozmazała.

Nie lubię miliarda rozmów na temat "jak obchodzi się święta w twoim domu". Tak jak lubię. Już pomijam mój ulubiony fragment takiej dyskusji, kiedy do Zwykłych Polaków dołącza Wielka Gwiazda, która mizdrzy się nieludzko do każdego i natchnionym głosem opowiada, jaka to u niej jest wspaniała rodzinna atmosfera, a o 12 potrawach to już nie wspomnę. Wiecie co? Mam to gdzieś. Nic mnie to nie obchodzi co Wielka Gwiazda zje na wigilii i czy będzie to niskotłuszczowe, ani to jaką założy sukienkę.

 

Nie lubię tego, że ludzie idący ulicą uśmiechają się do każdego, bo wydaje im się, że powinni "tworzyć Świąteczną Atmosferę". Po czym w ramach Świątecznej Atmosfery, dają komuś w pysk przy walce o ostatniego karpia.

Nie lubię corocznej dyskusji "dlaczego zostawiamy wszystko na ostatnią chwilę" i "jak zabrać się za świąteczne porządki". Przez 16 lat, sluchając rok w rok tego samego, mogłabym spokojnie robić dubbing do tych programów, bo można bez problemu przewidzieć co zostanie powiedziane.

Nie lubię ludzi przebranych za Mikołai i zbierających na ubogich/domy dziecka. Jeśli odczuwam taką potrzebę, to coś dam. Jeśli nie - uprzejmie proszę mnie do tego nie zmuszać.

 

Nie lubię gonitwy po galerii w poszukiwaniu prezentów i Wielkiego Problemu Co Kupić. I tak wiadomo, że kupi się książkę/płytę w Empiku, albo jakąś totalnie nieprzydatną pierdołę w sklepie typu Flo. I po co marnować cały dzień i potem narzekać, że nie miało się czasu upiec ciasta? Nie lepiej pójść tam od razu?

 

Wciąż mówi się o tym, że święta w Polsce są niesamowicie tradycyjne i nie maja nic wspólnego z amerykańską komercją. intryguje mnie naprawdę z której strony. Chociaż to w sumie racja. Słowo "komercja" nawet nie umywa się do tego, jak powinniśmy to nazwać. Ale myślę, że byłby to wieloczłonowy wyraz, którego podstawowymi elementami byłyby "hipokryzja" i "Okazja-Żeby-Wielkie-Gwiazdy-Mogły-Pokazać-Jakie-Są-Wspaniałe-I-Dobroczynne".

Komentarze

americanchiquita Tak z psychologii , chodze do klasy psychologiczno spolecznej... Zywilam sie resztkami marzen , z ekiedys bede miala okazje zostac psychologiem , ale najwyzej sie pomylilam.. Ale zapewne plowa spoleczenstwa nie wykonuje zawowy ktory iz faktycznie chcialaby wykonywac... ;)
25/12/2009 22:45:50
ainederry pingwin to ja!
z nadmiarów emocji notke przeczytam później.
to jest taka ksiażka?
25/12/2009 20:54:22
myosotissss hm wlasnie dzisiaj narzekalam w domu jak to nie cierpie filmow swiatecznych bo w kazdym wystepuje Mikolaj tralala w roznych postaciach co jest naprawde irytujace
cała prawda, ot co! xD
25/12/2009 12:52:24
fuckthisshow Nie wspomniałaś jeszcze o wielce rodzinnych spotkaniach, w czasie których kochani dziadkowie i babcie wypytują o wszystko co możliwe, żeby potem samemu decydować co powinnać zrobić, a czego nie.

Co do gwiazd i tego typu masz cholerną rację. Moim zdaniem najbardziej wkurzające jest to, kiedy chcesz posłuchać radia, a słyszysz tylko coś typu "Last Christmas"...

Najlepiej składa się życzenia osobom, których się nie zna, albo z którymi rozmawiało się raz. Wtedy życzenia są strasznie orginalne ;) Bo czego można życzyć osobie, o której się wie, że chce mieć np. Porshe?
25/12/2009 11:24:41
lewcio hah.. zgadzam się z Tobą w 100% Mondzio ;**!
24/12/2009 16:33:31
~Bazyli Ha, a ja tak sobie właśnie wczoraj myślałem podczas przechadzki "poprezentowej" z Wiktorią i Andrzejem, czy gdyby jakiś sklep się zbuntował i napisał przed wejściem - "precz ze świętami, u nas nie ma świątecznej atmosfery" to czy miałby więcej czy mniej klientów. Ja na pewno poszedłbym w pierwszej kolejności do takiego sklepu, bo wszechobecna "świętość" (i piosenka "Last Christmas") mnie już zjada od środka.
Niestety presja społeczna (głównie rodzinna, szczególnie "babciowa") wymaga zachowania jakiejś części tradycyji, by nie pokłucić się / nie zdenerwować / nie doprowadzić do zawału.
Ale każdy z nas jest po części niewolnikiem emocji rodzinnych, a jak wiadomo ludzie starsi nie potrafią sobie wyobrazić świata bez tego co znają z przeszłości.
Więc obchodzę te urodziny boga słońca Mithra (od którego to chrześcijanie ukradli datę urodzin Jezusa) traktując to jako zabawę i oderwanie od codzienności. Jest to jak dla mnie jedyna metoda by przetrwać przez ten czas ze zdrowym umysłem i nawet zauważyć jakieś jego plusy.
Inną rzeczą, która w swiętach mi się nie podoba, jest ich wymuszona "rodzinność". To znaczy: "zamykamy się w enklawie genetycznego spokrewnienia i nikogo nie możemy zaprosić do domu, bo byłoby to przeciw tradycji".
Czyli spotkaj się z kuzynką, której nienawidzisz i życz jej zakłamane "wszystkiego najlepszego". Nie wiadomo też co życzyć niektórym osobom, bo widzisz je raz na 3 lata, a zawsze i tak życzysz sobie wzajemnie tego samego. Gdybym dziś nie życzył babci, żeby wygrała w Totolotka, to chyba by mnie zjadła wzrokiem, bo do tej pory życzyłem jej tego za każdym razem. Choć może nie pamięta...?
O ile moja inwencja życzeniowa jest szeroka jeśli chodzi o przyjaciół, to czego można życzyć babci poza zdrowiem i długim życiem? Przygód? Miliona dolarów? :-/
W zeszłym roku kwestionowałem samą tradycje składania życzeń, która ma funkcję podobną do modlenia się. Życzysz i życzysz, ale choćbyś nie wiem ile, jak pięknie i jak mocno życzył, to i tak nie będzie mieć to wpływu na to co się stanie. Na obronę mogę znaleźć tylko to, że dla niektórych życzenia (tak jak i modlitwa) są jak efekt placebo - działają motywacyjne. Mój apel do wszystkich, by wykorzystać czas życzeń konstruktywnie i zamiast życzyć wszystkim "wszystkiego najlepszego" lepiej jest usiąść i porozmawiać, a może uda Ci się znaleźć prawdziwe rozwiązanie dla czyjegoś problemu, a nie tylko mu tego rozwiązania życzyć.

Nawiązując do następnego tematu - osobiście mam bardzo ostre poglądy jeśli chodzi o pomoc biednym i potrzebującym. A mianowicie - uważam że w całkiem sporej mierze sami jesteśmy kowalami własnego losu, więc jeśli ktoś żebra na ulicy, to bardzo duże jest prawdopodobieństwo, że świadomie lub podświadomie sam chce na tej ulicy być i żebrać. Zrób coś dla społeczeństwa, zacznij pracować to pieniądze same przyjdą do ciebie. Dając kasę żebrakom tylko wspieramy "instytucje żebractwa" i powodujemy że "zawód" ten staje się opłacalny. Moja obserwacja nie dotyczy oczywiście dzieci i niepełnosprawnych, osób które faktycznie nie są w stanie zapewnić sobie bytu.
Obserwując jednak ludzi, nie mogę się do końca zgodzić w sprawie nachalnych latających po domach dziecka mikołajów. Ty może i jesteś w tym względzie świadoma, ale wielu ludzi trzeba przycisnąć i przypomnieć, żeby coś dali. Z resztą, sporo osób, jeśli daje, daje dla szpanu przed drugą osobą. Gdyby nikt nie miał się o tym dowiedzieć, szansa że takie dziecko dostałoby cokolwiek bardzo by zmalała.

Szczęśliwie, telewizji nie oglądam, więc nie mam okazji zauwazyć, kiedy to gwiazdy się mizdrzą i podlizują widzom. Na dobrą sprawę nie wiem nawet kim są te gwiazdy :D

Ah, no i dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na mojego SMSa :)
24/12/2009 14:40:02
rowingprincess W pełni się z Tobą zgadzam co do Wielkich Gwiazd, ale z tym składaniem sobie życzeń to bywa i tak, że są one naprawdę szczere i nikt nie wyczekuje, kiedy to się skończy...
24/12/2009 14:33:47

Informacje o bohemia


Inni zdjęcia: Ja patki91gd;) patki91gdMorze nacka89cwaW kociej kawiarni :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24