photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MAJA 2010

Buch z fajki wodnej...

przecieram wargi, straciłem smaki choć głos zakwitł
nagle dopadł go ogień w przepalonym gardle
susza, kupuję trawę na ćwiartki i na połówki i na całe
różnym nominałem płacę
tu raz póŹnym wieczorem, raz wczesnym rankiem
powoli tracę wiarę w to, odłożę to na szafkę
nigdy tam nie spojrzę nawet
biorę to co dają i nie patrzę nawet już co
to zawsze tutaj smakuje tak samo
widzisz to w moich rymach, one są out saint
ja sprawdzam stuff
moja dziewczyna mówi - walcz zamiast ćpać ze mną tutaj
ej posłuchaj, moje płuca to piekło
posłuchaj na dorzutach, dwutakt, przyspieszone tętno
niemal zionę już ogniem jak ten smok z bajek
mój oddech to powietrze, miłość i ten smog z fajek
wciąż staje, złapałem, że zapalę coś gdy okazja
już mam dość, chcę żyć

Komentarze

karina2406 Nadewszytsko ubielwiam twoje teksty ;D

Baku Baku :)
07/05/2010 21:41:17