Wczorajsze Kujon Party przybrało nieco inną postać od poprzednich edycji... Stół zapełniły: ryżowo-makaronowa sałatka z warzywami, Bhuni hui czini ka halawa, czyli Harekrisznowy woodstockowy deserek(resztki znajdą się dziś na imieninowym stole babci), sałatka makaronowa a la Ela oraz przysmaki ze sklepów Tesco i Kaufand. Nie zabrakło również napoi. Różnych napoi:). Balangę uważam za jak najbardziej udaną, rozśpiewaną, roztańczoną i roześmianą! Za obecność pragnę podziękować wszystkim przybyłym gościom, w tym fotoblogowiczky: Eli, Basi, Dadze, Andzi!Są wakacje, bez spiny, luźno!Muszę załatwić sprawy związane z prawem jazdy,bo kurs robię już drugi miesiąc, jak nie lepiej. Chyba trzeba zerknąć na stronę NIE POLECAM W DDZ, może kogoś obsmaruję? Nie, nie jestem taka<diabelski uśmieszek>. Dziś Kasia w planach ma wypicie kawy w towarzystwie nowego kolegi. Hue hue hue.Gorąco pozdrawiam moich wszystkich fanów, a w szczególności Martę K.!:) Ty wiesz!