A więc... Troszkę pracowałam, chwilę zbierałam kaskę i w końcu stać mnie na nowego laptopa. Strasznie się cieszę, bo znalazłam dokładnie taki, jakiego szukałam. <3 Po tych okropnych upałach nareszcie przyszły deszczowe, chłodniejsze dni. To dobrze, bo szczerze mówiąc wykańczała mnie już ta pogoda. Dzisiaj nocka z Kamilką. Nie mogę się doczekać.:) Od rana wybielałam i przerabiałam z Babcią <3 moje stare podarte jeansy. Zainspirowała mnie do tego Ewcia, która ostatnio ciągle coś ze swojej szafy farbuje albo strzępi i wychodzi jej genialny efekt. W poniedziałek będziemy robić razem buty galaxy. :D Trzymajcie się, Patka <3