no.. jestem.
w zwiazku z tym ze polowa znajomych zaczela do mnie nagle dzwonic i pytac sie co sie stalo ze nie prowadze pb to wrzucam ta notke....zebyscie nie musieli do mnie dzwonic tylko czytac leniwie kolejne notki i ogladac bzdurne zdjecia.
taa. bo po co do kogos od tak sobie zadzwonic i spytac what's up.
niewazne
macie cieszcie sie ze wyjelam kolczyki i cieszcie sie jeszce bardziej ze nie pokazalam wam zdjec tuneli.
ok to jak juz wiecie ze zyje, to teraz z czystym sumieniem ide lezec bo jeszcze czuje ze mam obite kolana po piatkowych wyczynach.
pozdrawiam was wszystkich zajebiscie serdecznie