photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LISTOPADA 2014

wholelottalove

Jako istoty myslace, probujemy wyzbyc sie wszystkiego co zwierzece.

Naturalne odruchy, takie jak dlubanie w nosie, czy podrapanie sie w tylek, sa uznane za odrazajace. Dlaczego? Nie dlatego,ze to faktycznie obzydliwe. Coz jest straszneg w umieszczeniu opuszka palca w jamie nosowej, i wydrapanie wydzieliny gruczolow sluzowych osadzonej na nablonku migawkowy? NO NIC. 

Najwiekszym absurdem w tym wszystkim jest to, ze w celu zaznaczenia swojej wyzszosci nad innymi ssakami, wyzbywamy sie wszystkiego co zwierzece tylko na pokaz. Bo kto nigdy nie ulzyl sobie w cierpieniu gmyrajac w moim metaforycznym nosie, niech pierwszy rzuci kamieniem. Chyba, ze tylko ja, jako nowownardzony biolog, mam w sobie zdrowy dystans do ciala ludzkiego i jeg wydzielin? Moze inni, powaznie ludzcy-ludzie nawet bedac w domu wstaja po chusteczke, czy kawalek papieru taletoweg i wtedy pozbywaja sie odrazajacego intruza.

Cala ta dysputa o nosie, byla wstepem d tego, o czym myslalam dzis w 162.  O seksie. Dlaczego to jest temat tabu? Dlaczego samo informowanie, chodzby dzieci o przebiegu zaplodnienia, jest krepujace?. Dlatego ze seks w pewnym sensie jest zwierzecy Sam akt, tak stary ewolucyjnie (odkryty juz przez ryby chrzestoszkieletwe ) jest w swoim przebiegu daleki od rozwagi, charakterystycznej dla czlowieczenstwa. Pojawia sie agresja, zatracenie... Moze tak naprawde nie krepuje nas sam akt, tylko emocje izachowania, ktore zostaja wtedy wyekspanowane?

 

Mowi sie, "nic co ludzkie, nie jest mi obce". doprawdy? A moze by tak- "Nic co zwierzece w czlowieku nie powinno byc mi opcje, bo jest jego natura"

 

Jest jeszcze drugi szokujacy aspekt robienia tamtu tabu z seksu. Nikt nie wstydzi sie mowic,  o przyjemnosci wynikajcej z pozerania czekolady.  Ze seks jest przyjemny, wiedzieli juz w Antyku. (wczesniej pewnie tez wiedzieli,ale nam nie umieli powiedziec). Samo pożadanie, jest emocja ktora przebiega po naszym ciele rozkosznym dreszczem. Czyz nie jest tak samo przy pierwszej kostce czekolady? Chociaz ja wole porownanie, ze pożadanie jest jak pierwsze dzwieki "since I've been lovin you". (dalsze nuty to juz orgazm)

Zadziwiajace. Czemu to wciaz taki wstydliwy temat?

 

Wlazlam w rozkimnę-rzeke, teraz mysle sobie, o kontrargumentach, aspektach moralnych i takie tam... 

ale w sumie to mialam sie uczyc o wizakach przewodzacych roslin...