Póki co, nie odzywa się we mnie tęsknota za wakacjami..mam energię i motywacje. Czekam z niecierpliwością,aż świat zaleje czerwień, pomarańcz i deszcz. Aż chodniki zamienią się w szeleszczący dywan, aż płaszcze, kalosze i berety wrócą do obiegu.
Aczkolwiek, miło popatrzeć na świat, jaki widziałam przez te parę dni tripowania po Europie w najzacniejszym możliwym towarzystwie. Ale jestem miła.
"Wierze w ciała zmartwychwstanie
Poprzez czułośc przez kochanie
Ciało z ciałem niech się sklei
Od niedzieli do niedzieli niech trwa"