mmm,miły dzionek...
Dzisiaj byłam w kinie z Duduśką na shreku ;]Oczywiście,już na samym wstępie,musiałam wysypać popcorm;p a koleś koło mnie miał fajowe teksty,więc przez czły seans się śmiałam z byle czego ;>Oczywiście z moim pechem, w ostatnich minutach filmu, wyłączył się prąd i nie obejrzałyśmy do końca ;(
wracałyśmy do domu w ulewie,wydurniając się na środku ulicy,tak że ludzie się gapili;]olać to...
A jutro nad moorze!!!!Będzie zupa!O ile nie będzie lało tak jak dzisiaj...Ummm,te zachody słońca nad brzegiem...marzenie...
Tak więc żegnam się z wami na jakiś czas <3
- Cześć mała,pójdziemy na jajecznicę??