M'inspirer! 

Czym był by nasz marny byt bez tak upragnionych spełnienia marzeń?

Bez nadzieji iskrzącej się do ostatniego tchu, bez doświadczenia najprawdziwszych uczuć i bez wyrazistej woni świeżego powietrza?

Zapewne zwykłą, niczym nie różniącą się od żywotu bakterii egzystencji. Nie udowodniono żeby bakteria była zdolna do uczuć. I chociaż często doświadczam tych negatywnych emocji to dziękuję Bogu, że mogę czuć cokolwiek. Życie bez uczuć nie miało by najmniejszego sensu. Powszechny jest pogląd, że żyjemy aby mieć. Całe nasze życie sprowadza się tylko i wyłącznie do tego żeby mieć a nie być. Nie zgadzam się z tą paskudną teorią ani w małej cząsteczce. Żyjemy aby czuć i każde nasze działanie jest motywowane uczuciami. Czy tego chcemy czy nie to właśnie uczucia rządzą światem. Uwielbiam czuć i jestem dumna z tego, że potrafię czuć. Emocje, których doświadczamy, które sami dajemy innym tworzą za naszym pośrednictwem świat, który nas otacza. Uczucia jakie otrzymujemy od innych kształtują nas i naszą osobowość, wpływają na to jakie podejmujemy decyzje i jak się zachowujemy, jacy jesteśmy. Buddyści nazywają ten machinalny krąg karmą. Osobiście uważam, że to coś więcej niż karma. Uczucia mają ogromną moc, niezwykłe jaką jedno małe słówko ma siłę rażenia, w ciągu zaledwie paru sekund można maksymalnie uszczęśliwić drugą osobę lub zrujnować jej świat. Wypuszczając jedno uczucie 'w obieg' dajemy szansę tworzeniu się innym uczuciom, na zasadzie akcji i reakcji. Wpływamy na ludzkie charaktery a nawet losy. A, że bądźmy szczerzy świat jest na tyle mały, że na pewno zdąży nas doścignąć spowrotem uczucie, które wypuściliśmy i w zależności od tego jakie nadaliśmy mu znaczenie pozytywne czy negatywne, takie do nas wróci. Zadziwiające są te uczucia. Zdecydowanie poświęcamy za mało czasu na docenianie ich i kompletnie nie skupiamy się na tym co robimy, bezmyślnie wypuszczając różnorodne uczucia, a nawet często bardziej te złe. Bądźmy uważni i rodźmy więc tylko lub w większości te dobre, pozytywne. Tym samym przyczynimy się (w małej mierze, ale zawsze) do ulepszenia świata. Bo mamy wpływ na to jak będzie wyglądał świat ludzi, z którymi mamy styczność i nasz osobisty świat, a to bardzo ważne światy, w końcu to w śród nich  się obracamy, dlatego pod żadnym względem nie można tego zaniedbać.