Dobry dzień dzisiaj:)
Stefka galopowała:) I to pod jeźdźcem, tak jak ostatnio na początku odstawia rodeo i coś co jest bardziej podskakiwaniem w miejscu z głową między nogami niż galopem ale w przeciwieństwie do pierwszych pró< teraz już udaje mi się ją z tego transu wyrwać i rozjechać do przodu i takim sposobem zrobiłyśmy po dwa kółka na obie nogi. Jak już ruszy galopem to bardzo przyjemnie nie nakręca się i wszystko fajnie, no, może trochę mało sterownie. Tak wiec cieszę się, że coś drgnęło do przodu bo ostatnio miała dni na nie.
I Resia urodziła źrebaka! Taak srokatego:) I w ogóle obecny właściciel jest podobno z niej bardoz zadowolony, jest tam uwielbiana i lubiana, ach aż mi lżej na sercu:)
Jutro w końcu do Unisona i coś mam nadzieję poskakać. W litym są w Ikarionie konsultacje z p. Piasecką i może udałoby mi się Unisona ściągnąć to sie pokonsultujemy ujeżdżeniowo. Przed sezonem idealnie się przyda.