A to takie z Magnatem jeszcze. Czasem na niego też wsiadam:)
Polataliśmy dzisiaj z Unisono, oj tak. Najpierw parkurek malutki na rozskakanie, potem troche kombinacji pod kątem co bym się przyzwyczaiła i nie zdziwiła potem na krosie. A na koniec parkur taki 115-120:)) I to z podwójnym i potrójnym szeregiem w nieco pokracznym Unisonowym stylu ale bez zrzutek wiec niech mu będzie. Wyrabia się chłopak.