photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 STYCZNIA 2014

Baborówko, a ja myślałam, że on wtedy dobrze wygląda;d Moze uda mi się zrobić dzisiaj jakieś aktualne zdjęcie bo subiektywnie to zaczyna wyglądać już całkiem fajnie:)

 

I w ogóle to Unisono nauczył się brykać;d lub robic dziwne coś w galopie gdy on chce szybciej niż ja, taki wesoły był wcozraj jeździliśmy na otwartym placu może dlatego. Wiosnę chłopak cuzje a tu zima idzie, futro gubi jak szalony, przecież jak wszystko zrzuci to się nieźle zdziwi a i tak niewiele obrósł.

 

Bella wczoraj to samo turbo i tyle, nic senwosnego sieę z nią nie dało zrobić.

 

Stefka w niedzielę zaś nasłuchiwała tylk wiatru poza halą i miały być filmiki a tu lipa bo się tego pokazać by nie dało. Ale galopuje już dzielnie myślę, że jeszcze tydzień, dwa i trzeba zacząć odrywać się z nią od ziemi:)

 

Prymek w niedzielę też poskakał i też go nosiło, ale parkurowo ogólnie fajnie, myślę, że na większej hali problem będzie mniejszy.

 

Dzisiaj maraton jaki lubię czyli tylko dwie jazdy w roli instruktora i 4 konie do pojeżdżenia., Najpierw Bolęcin i Unisono i Bella potem Bobrek i Stefka, chwila przerwy w roli instruktora i wieczorem Prymek:)

 

Mam wędzidła podwójnie lamane 14,5 nie chce się ktoś za mniejsze wymienić? 

Komentarze

kolebka Ty to masz zdrowie do takiego młynu :D ale najważniejsze to robić to co się kocha ;) Stajnia w Bobrku jest daleko od kościoła? Przejeżdżam czasem tam główną drogą, na Kraków i widziałam reklamę ;)
14/01/2014 16:07:16
bliskonatury Jesteś już którąś z kolei osobą, która mi to mówi, ale ja z każdym dniem się bardziej w tym utwierdzam i mimo, że czasem mam różne myśli i dalej nie wiem co będę robić za rok czy dwa to naprawdę jestem mniej zmęczona po tych 4 czy 5 koniach niż 8h siedzenia na uczelni. Tak więc w tym momencie nie wyobrażam sobie siedzącej pracy.
A stajnia jest baardoz blisko kościoła, trzeba skręcić jak do Kościoła potem jechać wzdłuż parku i domu pmocy społecznej i tuż za nim w lewo i już:)
14/01/2014 21:46:20
kolebka Pracowałam jako luzak prawie rok, jeździłam wtedy też 4-5 koni dziennie - wspominam ten czas niesamowicie fajnie, nauczyłam się masę, poznałam dużo ludzi i jeszcze więcej koni.. Także ma to niewątpliwe plusy :) Mnie zdrowie nie pozwala na taką prace fizyczną, a szkoda, bo to zawsze jakaś rezerwa...
14/01/2014 22:10:55
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bliskonatury.