jest bardzo źle.
dawno tak nie było.
zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam nikogo.
kiedy potrzebuję pomocy, zawsze są inne - ważniejsze - problemy.
czekam, aż mój sen się spełni.
aż zadzwonisz i powiesz, że to wszystko, co było między nami, było jednym wielkim błędem.
wolałabym to, niż ciągłe udawanie, że jest okej.
seriously.
nie ma to jak świadomość, że 200 kilometrów stąd ludzie, na których Ci zależy zajebiście się bawią.
a Ty siedzisz w domu i się uczysz.
"Zapomnieć - nie ma mowy"