Dźwięk budzika dzwoniącego jak zwykle o 6.30 zerwał ją na nogi. Zmęczona i połamana upiła łyk wody stojącej na stoliku przy łóżku, po czym wstała i poszła do łazienki. Spojrzała w lustro, w te smutne, zaspane oczy, które jeszcze błyszczały po śnie. Umyła się i ubrała. Miała jeszcze pół godziny do wyjścia do szkoły. Usiadła w dużym pokoju i rozkoszowała się martwą ciszą rozlewającą się w zakamarkach jej duszy. Wyobrażała sobie siebie na leśnej polanie, w tle śpiew ptaków... De javu. Znowu. Znowu ujrzała ten obraz... Znowu. Znowu. Znowu. Ruszyła do kuchni napić się wody. Delikatnie, z powściągliwością zerknęła na wschodzące różowo-fioletowe słońce. Idealnie. Błądziła jeszcze kilka chwil po pokoju, po czym zarzuciła torbę na plecy i wyszła z domu. Wygrzebała z plecaka mp3-kę i włączyła sobie muzykę...tą.
Komentarze
~micha moja karta...
przykład jak uczniowie 2lo spędzają przerwy i lekcje angielskiego :P
30/04/2008 20:09:56
~paffcio Nie stopniuj mi tu napięcia, tylko mów co będzie się działo dalej! ;D
Muahh :*