Zapowiadało się ambitnie, ale skończyło się tak, jak to tylko było możliwe - nienormalnie.
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem,
żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to,
żeby nie czuł się samotny.
Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić
na trzymanie kogoś za rękę.
Dokładnie!