Nareszcie po wszystkim. Nienawidze swiat. Jebana komercja. Ta sztucznosc dzisiaj mojej chorej rodzinki przerosla wszystko, ale nie ma to jak poudawac, ze wszystko jest w porzadku. Pozostalo tylko teraz dopic do konca wino w wannie pelnej goracej wody i odetchnac z ulga, ze to wreszcie sie skonczylo, a potem jebnac sie spac. To wszystko o czym dzis marze. wesolych tepe chuje.
Znam tylko ćpuńskie historie i pęknięte serce w tle.
http://www.youtube.com/watch?v=_c-0QSaRmi0