Dzisiaj była piękna pogoda w sam raz na piknik.
Aparat mi się popsuł, wszyscy na mnie liczyli. Na następny taki wypad montuję sobie kamerkę na kasku i jedziemy z tym koksem, hehe.
Dobrze, że teraz z pracy wypuszczają nas nawet 2 godziny wcześniej. Jutro ostatni dzień i weekend. Po zakupach będę pewnie wykończona to pozostaje tylko jakiś film obejrzeć. :3