Na wsi spokój, cisza.. Bez miastowego zgiełku.. Bez hałasu i wypadków,
bez pędzącego czasu, który nieubłagalnie leci i nie pozwala zdążyć na
tramwaj.. Tylko tam mieszkać, aż się samo prosi żeby tam żyć. Więc chcę!
Miasta mam już dosyć. Ciągle ktoś pod oknami łazi, patrzy... Kolejki,
światła, wszystko na raz aż głowa boli! Tyle chorób miasto przynosi..
KC Mężu :*