Kocham to zdjęcie, hehehe
Moje Maleństwo wygląda na nim tak niewinnie...
Śmiejemy się z Adą, że wygląda tu jak typowy święty Mateusz
Ta główka przechylona na boczek.... mój Słodziak
Nienawidzę takiej pogody... Właściwie to nienawidzę zimy w ogóle, niestety jest i nic na to nie poradzę , ale taka odwilż doprowadza mnie do granic wytrzymałości. Wszędzie ślisko, chlapa i błoto na koniec
. I w taką pogodę musiałam jechać dziś do Zgorzelca, skąd dosłownie nie mogłam się wydostać (odwołano dwa kursy autobusów, uciekł mi bus, a następny opóźnił się o pół godziny bo kierowca musiał zanieść krew do szpitala..), odmarzły mi stópki, a przez tą ciapę po kostki przemokły mi nawet skórzane buty
Obym jutro nie miała takich "przygód" , bo znów czeka mnie kurs na Zgorzelec...
Na szczęście reszta dnia zleciała mi zacnie w towarzystwie mojego Drania i Ady
Zanim puścisz famę na całe miasto..
Zanim zgubi ciebie ślepa zazdrość..
Zanim puścisz na mój temat tanie kłamstwo..
Przejdź się w moich butach i poczuj to samo!!