I stadem wilków chcę biec wśród skalistych gór. W głębokich szarżować dolinach. Utonąć w śniegu aż zamienię się w lód. W wietrze i szumie utopić gniew.
I będę drżeć, kąsać, szarpać i ranić.
Nie mieć nic, niczego nie chcieć, prócz wolności.
Do kurwy nędzy, przestań... co? Co takiego? Ta szczelina może rozedrzeć się chyba w każdej chwili i co z ciebie zostanie? Szmata? Zmięty kawałek niczego, ubogi i odarty ze wszystkiego.
20 GRUDNIA 2023
28 GRUDNIA 2022
26 LIPCA 2022
1 LUTEGO 2022
6 PAŹDZIERNIKA 2021
5 MAJA 2021
11 MARCA 2021
6 PAŹDZIERNIKA 2020
Wszystkie wpisy